Wczoraj z wielkim bólem serca powróciłam do Łodzi.
Urlop tak szybko zawsze mija :-(
Na szczęście pogoda dopisała, udało mi się zrealizować plan "robót działkowych" a przede wszystkim miałam wreszcie czas dla dziecka. Tylko dziecko nie miało czasu dla mnie ;-)
W tym roku tak się ułożyło, że musieliśmy na działkę zabrać naszego Kocurniętego. Staramy się go nie stresować i nie wynosić poza próg mieszkania, ale w tym roku za dużo czasu musiałby spędzić sam. A że w sumie lubi być na działce i nie tęskni wtedy za nami to pojechał.
Milak ma już 10 lat i jest dostojnym kotem, żeby nie powiedzieć, że starym i grubym ;-) Przez dwa tygodnie naszego wspólnego pobytu raz wskoczył na gruszkę i raz na śliwkę na wysokość ok. metra i... zsunął się ;-) Myślę, że ponieważ nie praktykuje tego typu gimnastyki to nie ma nawet pomysłu, jak się schodzi z drzewa :-)))
Nie stresowaliśmy się, że sobie gdzieś pójdzie, bo po pierwsze nie przeskoczy przez siatkę a po drugie jest za gruby żeby zmieścić się między "szczebelkami" bramy. Za to po raz pierwszy od kilku lat po żniwach nie odwiedziły nas myszy :-) On po prostu leży i to chyba wystarczy, żeby nie przyszły ;-)
i na koniec buziak dla kota od Panny Migotki :-)
A teraz najważniejsze: wyniki candy. Niestety bez zdjęć, gdyż aparat też na wakacjach.
Powiem szczerze, że gdy wyjeżdżałam na urlop było mi troszkę przykro, że tak mało osób zgłosiło się po ptaszory, bo mnie one bardzo się podobają i szybko się rozchodziły. A tu przyjeżdżam, zaglądam po dwóch tygodniach i niespodzianka: tylu chętnych! :-)
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za udział w zabawie!
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za udział w zabawie!
A więc... ptaszor albo serducho jedzie do...
Magdy Złotkowskiej!
Pozdrawiam Was serdecznie!
I życzę pogody, bo jeszcze troszkę do końca wakacji zostało :-)))
Śliczne candy, gratuluję zwyciężczyni i jednocześnie żałuję, że Synek nie będzie miał takiego ślicznego ptaszora w pokoju. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńGratuluje zwyciężczyni - super kot :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Magdy!!!!
OdpowiedzUsuńBoskie kocisko :)) Rude, tłuste i leniwe - kwintesencja kota (on jest trochę jak Garfield :)
U mnie w tym roku na balkonie z podowu 'niebycia' na nim kota, zamieszkały gołębie i jedna mamuśka właśnie wysiaduje już młodziaki. Teraz już nie chcę wpuszczać kota na balkon, żeby się gołębiczka nie wystraszyła i nie uciekła od maluchów. Ale masz rację, sama obecność kota powoduje, że nieproszeni goście nie odwiedzają nas.
Pozdrawiam zatyrana na maksa
gratulacje dla zwyciezcy ...
OdpowiedzUsuńmoja kociczka miała na imię milka ale juz jej niesttey nie ma z nami 7 lat ... a twój leniuszek jest przesliczny ... taki superowy z niego rudzielec pozdrawiam ciepluteńko
Gratuluję zwyciescy:)))
OdpowiedzUsuńA ja przegapiłam:((((
gratuluje!
OdpowiedzUsuńjakie wspaniałę zweirzaki
Cudny! Jak Garfield!
OdpowiedzUsuńgratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńa kot to prawdziwa Kocilla :D
Cudowny kocurek:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńHIHIHI..BUZIOLEK CUDNY:))...O JAK JA KOCHAM TWOJEGO GRUBASKA:))))))JA MAM TAKI HUK PRAC..PLUS MNÓSTWO LUDZISKÓW W DOMKU....PO DRODZE BYŁA CHOROBA...STĄD CISZA...A TERAZ TAKIE ZALEGŁOŚCI......POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńDziekuje za zabawe i gratuluje zwyciezczyni!!!!
OdpowiedzUsuń