Tą akwarelkę miałam Wam już dawno pokazać.
Ale tyle się dzieje, że nie nadążam.
A że za oknem głównie deszczowo i buro to taki mały powrót do wakacji...
Znacie cykorię?
Od lat mnie zachwyca, prawie łysy badylek a na nim cudne, delikatne, błękitne kwiaty!
Przyjrzyjcie się kiedyś jak są zakończone ich płatki!
CUDO!
Mój rudzielec fajnie kontrastuje z tą zielenią i błękitem ;-)
Za chwilkę trudno będzie go dostrzec w jesiennych liściach.
U mnie kolory... może bardziej zimowe?
I to by było chyba na tyle na temat lata :-(
Ale następny post nie będzie jeszcze o jesieni...
Życzę Wam jeszcze troszkę słoneczka!
no widzisz, to ja nawet nie wiedziałam, że to jest cykoria :) a pieska masz słodkiego, bardzo mi się podobają owczarki szkockie :) a obrazek taki tajemniczy, bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńten obrazek miałam w głowie od roku...
UsuńDziękuję ! :-)
Obrazek cudny, klimatyczny, genialnie dobrane kolory, masz rękę kobieto...
OdpowiedzUsuńTeż nie wiedziałam, że to cykoria :) Ale obrazek niesamowity, jak z zimowych snów...
OdpowiedzUsuńkolory takie zimowe, a malowałam to w te straszne upały! Może w kolorach szukałam ochłody ;-)
UsuńŚliczna, bardzo nastrojowa:)
OdpowiedzUsuńna miniaturce zdjecia myślałam, że to konik - a to Twój psiak :-)
OdpowiedzUsuńświetny rysunek ;) jestem zauroczona :D
OdpowiedzUsuńCzyżby mała Gerda zagubiła się w zimowym królestwie? Śliczny obrazek:)
OdpowiedzUsuńPiękne skojarzenie :-) Dziękuję!
Usuńpiękny obrazek...
OdpowiedzUsuńmnie się skojarzył ze Żwirkiem i Muchomorkiem... tam jest w pewnych momentach taka troszkę niepokojąca muzyka... no mnie bardzo pasuje :)