Dziś króciutko...
Wczoraj wieczorem miałam się wziąć za zegary, ale jakoś mi nie szło.
W
końcu rzuciłam to w diabły i wyciągnęłam akwarele...
I to było to czego
potrzebowałam... Szkice, kolorki i tak powstał obrazek dla koleżanek
Oliny:
Bianki i Jagódki :-)
Może Jagódka ma trochę za krótkie włoski ?
Jakie cudo!!!!
OdpowiedzUsuńWłoski Jagódki są akurat, niedawno zażyczyła sobie podcinanie...
Napatrzeć się nie możemy, dziewczynkom też się baaardzo podoba
Cieszę się :-))) Wkrótce dostawa :-)
OdpowiedzUsuńPrzesymaptyczny obrazek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńCudowny obrazek - taki prawdziwie dziecięcy jak w najlepszych bajkach dla maluchów! Dziękuję za odwiedziny u mnie - oj będę tu na pewno zaglądać:)
OdpowiedzUsuńJak bardzo cieszą takie słowa :-) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten blog. Jest taki... miły, cieszy oko i serce.
OdpowiedzUsuńAż trudno się nie uśmiechać, jak się go czyta :)
He he.... sama radość :))
OdpowiedzUsuńCóż powiedzieć mogę, poza tym, że zachwycona jestem tym co tu widzę ...
OdpowiedzUsuńZgodnie z obietnicą, zapraszam do "poczytania" na:
http://gosia-szg.blogspot.com/
Pozdrawiam cieplutko
Gosia - mama Marcinka