Nagłówek

Nagłówek

Ruszam ze sklepem

sobota, 27 października 2012

Wieszaczków cd.

Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w domu. Fajnie tak móc zająć się tylko rodziną, mieszkankiem. 
Po dwóch tygodniach nagle spostrzegłam, że w zasadzie nic nie zrobiłam. 
Ciągle w biegu, a "praca twórcza" leżała...
Jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana pracując zawodowo ;-)
Pierwszego dnia po powrocie z pracy wieczorem wyciągnęłam farby i od razu chciało mi się malować. 
Może to sposób odreagowania...

Więc dokończyłam wreszcie wieszaczki na klucze - aniołkowe:



No i pomalowałam wreszcie ciuchcie dla Aleksandra. 
Wcześniej zrobiłam mu wieszaczek w kształcie autka, ale Olinek jest na etapie ciuchci, więc zrobiliśmy z mężem kolejny. Do jednej lokomotywy jeszcze nie wkręciłam wieszaczków, za to w drugiej są wkręcone krzywo ;-) Trzeba będzie wyrównać ;-)


Oczywiście Panna Migotka uczestniczyła w sesji zdjęciowej, 
no bo jak można pstrykać zdjęcia zamiast miziać psa???

Mam coś jeszcze do pokazania, ale ponieważ to nie wieszaczek, to następnym razem :-)
Pa!!!

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wieszak na klucze :) Podziwiam twoje zaangażowanie i talent :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołkowe wieszaczki superowe!!! Ciuchcia też fajniusia!!!! Mi ten pierwszy ujął za serce!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne aniołeczki a i wieszaczek ... pozdrawiam ciepluteńko

    p.s ja tylko podczas malowania odstresowuje sie ... dosłownie wyrzywam sie na danym przedmiocie heeh

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebiańskie aniołki. A z czasem to im go mniej tym lepiej zagospodarowany :)

    OdpowiedzUsuń