Uwielbiam w rysunku krzywe domki, miasteczka i często wracam do tego tematu. Teraz jeszcze na topie są koty, ale ten temat zaczyna mi się chwilowo "przejadać". Niemniej jednak powstał jeszcze zegar łączący i domki i koty. Cały czas pracuję nad zarzutem, że moje prace są tylko dla dziewczynek i udało mi się chyba wreszcie stworzyć coś dla chłopca ;-) Ale dla dziewczynki również może być :-)
Środek zegar wyszedł taki świetlisty, niesamowicie słoneczny, energetyczny. I wesoły :-)
Fajnie się go teraz malowało, za oknem plucha, niby jeszcze zima - niby już wiosna, a na moim stole żywe kolory!
Naszło mnie teraz na zegary, w głowie już mam zarys do zegara dla Księżniczki, na stole przyciętą dechę do dawno obiecanego turkusowego zegara do kuchni - tylko wciąż czasu brak!
Wiosna chyba blisko... nasz duży pies (w odróżnieniu od małych-białych) postanowił zupełnie nagle i w tempie super-ekspres wylinieć. Znak: zaraz będzie ciepło! Zajęło mu to mniej więcej tydzień. Był to niezwykle trudny czas dla nas i naszego odkurzacza ;-) Niemniej z wyglądu chudszy o jakieś 3 kilo pies (myślę, że tyle tych kłaków zostało na naszych podłogach) ogłosił wiosnę!
Nawet małe-białe chętnie chodzą znów do parku na spacery...
No to do wiosny! :-)
cudny zegar ..
OdpowiedzUsuńprzejrzałam Twojego bloga, bardzo wesołe ilustracje! radosne.
OdpowiedzUsuńja również dołączyłam do blogowego świata..
http://home-znaczy-dom.blogspot.com/ nieśmiało zapraszam do siebie..
Niezmiennie zachwycają mnie twoje zegary... Są kolorowe i piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :-)))
OdpowiedzUsuńzapraszam cie po wyróżnienie do mnie :D
OdpowiedzUsuńAle radosne prace...aż lepiej się robi na serduchu...
OdpowiedzUsuńMnie też lepiej jak czytam Wasze opinie :-)))
OdpowiedzUsuńTryska u Ciebie optymizmem -super pozytywnie!
OdpowiedzUsuń