Nagłówek

Nagłówek

Ruszam ze sklepem

niedziela, 25 listopada 2012

Prezentów gwiazdkowych ciąg dalszy...

U mnie ostatnio bardzo pracowicie :-)
Wymyśliłam, że na gwiazdkę dla mojej chrześnicy i jej młodszej siostrzyczki sprezentuję pudełeczka na skarby.

Aniśka jest malutka, w tym roku poszła do przedszkola. 
Niezła z niej kokietka ;-)
Dla małej Anitki małe pudełeczko w radosnych kolorach:
 

A dla starszej siostrzyczki pudełko większe i "doroślejsze".
Bałam się, czy podołam, bo jednak styl mam "dzieciowy", ale wydaje mi się, że dla nastolatki jest w sam raz :-)
Kajka złapała ostatnio "bakcyla tanecznego", stąd tematyka. Zrobiłam szkice, ale nie mogłam się zdecydować, który rysunek będzie najodpowiedniejszy na wieczko pudełka. Po konsultacji telefonicznej decyzja zapadła, a inne tańczące postacie znalazły się na boczkach pudełka.





Za miesiąc święta... wiem, po drodze koniec świata ;-)
Czy prezentowo jesteście już gotowi do Świąt?
Pa :-)

piątek, 23 listopada 2012

Domki na klucze

Sierpień... Deszczowy dzień na działce... 
Wtedy się wkurzałam, że trafił się taki obrzydliwy pogodowo dzień. 
Siedziałyśmy sobie z koleżanką na werandzie, przede mną leżał kawałek sklejki i wymyślałyśmy, co by tu jeszcze zrobić ;-) Pomysły miałyśmy coraz bardziej szalone ;-) Wtedy to rozrysowałam aniołki na wieszaczki, które niedawno pokazywałam na blogu i wtedy naszkicowałam domki na klucze. 
Niedawno z sentymentem pomyślałam sobie o tamtym dniu i wreszcie pomalowałam domeczki :-)



Buziaki dla Was!

niedziela, 18 listopada 2012

Skarby Alicji

Pozostaję w temacie pudełek na skarby. 
Dziś pudełeczko dla małej Alicji :-)
Koniecznie z białym kotkiem :-)
A skoro jest kot to musiały być i ciekawskie myszki...



Pozdrawiam Was cieplutko!

wtorek, 13 listopada 2012

Zegar z aniołem

Dzisiaj prawdziwy trzynasty... :-(
Więc po powrocie z pracy, żeby odreagować, chciałam Wam pokazać nowy zegar. 
Już dawno nie było żadnego aniołka. Ten jest taki w moim stylu, do pokoju dziecinnego, ze zwierzaczkami.
Wiem, zdjęcia tragiczne, ale rano jak wybiegam do pracy to jeszcze jest ciemno, a jak wracam to już jest ciemno. A do weekendu jak zawsze za daleko ;-)



Już chyba rok prowadzę bloga i... Renata, dziękuję, że mnie namówiłaś!
Początkowo myślałam, że będę tu tylko i wyłącznie pokazywać swoje prace. Wiecie, taki "zawodowy" blog.
Potem wkradło się tu mnóstwo mojego prywatnego życia. 
Ale tak chyba jest, że to, co się robi wynika z całości, nie jest oderwaną częścią.
 Ten blog, Wasze ciepłe słowa - mobilizują mnie, żeby stale coś robić!

No i zbieram się do założenia działalności i już bardzo niedługo moje prace będzie można wreszcie kupić ;-)
I będzie można zamówić coś tylko dla siebie, swoich najbliższych, wiecie ... takie prezenty indywidualne :-)

Dziękuję! :-)

czwartek, 8 listopada 2012

Pudełeczko dla Julii

No i zaczęło się:
- Mamoooo, dostałam zaproszenie na urodziny!!!
No i burza mózgów, bo trzeba szybko coś wymyślić, nabyć, żeby się podobało Olinie, jubilatce i jej koleżankom i żeby nie zagracało dzieciowego pokoju i miało troszkę sensu. No i było troszkę chociaż oryginalne i tylko dla tej jednej konkretnej osóbki. Oj, lubię takie rzeczy! Przyznam, że miałabym problem z prezentem dla chłopca w wieku Oliny, ale tu: hulaj dusza :-) Dobrze, że odkryłam, iż w moim ulubionym sklepie z drewnem (prawie pod domem) pan od pewnego czasu ma różnego rodzaju drewniane pudełeczka, skarbonki i inne takie wyroby gotowe do malowania ;-) 
Jeszcze wywiad z dzieckiem, bo to w końcu jej koleżanka i... już malowałam!

 W międzyczasie pobiegłam zobaczyć Julę na zdjęciu klasowym, 
bo owszem Julę widuję, ale nie mogłam sobie przypomnieć czy ma grzywkę ;-)





I tak oto powstała królewna Julia :-)