Za oknem sypie śnieg.
Nie pamiętam takiej zimowej Wielkanocy.
Wiem, że to dopiero za tydzień i za ten tydzień może nawet będzie w Polsce lato ;-)
Klimaty wielkanocne postanowiłam w tym roku wprowadzić wcześniej niż zwykle.
Do tej pory dopiero w Wielką Sobotę wieszaliśmy pisanki, ale teraz jestem tak spragniona tej wiosny i świąt, że już nie mogłam dłużej czekać!
Tradycyjnie przyozdobiłam lampę w dużym pokoju.
Pomalowałam całe mnóstwo drewnianych serduszek na zielono i ozdobiłam je
w różowe paseczki, kropeczki i kwiatki. Chciałam tej zieleni mieć jak
najwięcej. W serduszkach mężu wywiercił dziurki i doczepiliśmy do nich zielone druciki - pomyślałam, że tak będzie łatwiej je powiesić.
Obok serduszko, które dostałam od rodziców (to największe)
i ptaszek kupiony
rok temu w Home&You.
Pisanki w tym roku powędrowały na okno, powiesiłam je po prostu na nitkach.
A na parapecie w sypialni pisanki leżą w "gniazdku" splecionym z gałązek.
No i czekamy na Wielkanoc ;-)
Sprzątając, gotując itd ;-)
Pozdrawiam! :-)
Pięknie to wszystko wygląda. Serduszka , jajka - muszę też o tym pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jaką masz genialną lampę w dużym pokoju! rewelacyjna :D no serduszka też super, bo zielone (<3) i wiosenne. :)
OdpowiedzUsuńwiosna w tym roku chyba na jakąś obwodnicę zjechała...;P
Justynka, cieszę się, że Ci się podoba moja lampa - ma ten plus, że można ją różnie dekorować, zmieniać, ale i bez dekoracji ją uwielbiam ;-)
UsuńNa miniaturce Twoja lampa, a raczej żarówki skojarzyły mi się z pieczarkami ;-) Pisanki na oknie fajnie wyglądają, dobry pomysł, ja chyba pójdę w pióra, które zawieszę na oknie coś mnie ostatnio opierzyło.
OdpowiedzUsuńNie sprzątam, nie gotuję, nie dekoruję, a Wielkanoc spędzam w wiadomym miejscu.
Uściski
Widziałam Twoje pióra, rewelacja!!! A u nas nadal zima, jedyny plus - będę miała "wylizane" na święta mieszkanie, bo trudno mnie w taką pogodę wygnać z domu ;-)
Usuńdekoracje rewelacja pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń