Dopadła mnie niemoc twórcza ;-)
albo po prostu totalne zmęczenie gonitwą codzienną,
wszystkimi otaczającymi mnie problemami.
A może to tak jest, że gdy słońce przygrzewa, nie w głowie mi malowanie?
Więc dziś pokażę Wam troszkę starszych rzeczy,
które powstawały sobie po troszku w tzw. międzyczasie.
Miałam do zagospodarowania mnóstwo źle przyciętych prostokącików sklejki
i oto, co z nich powstało.
Troszkę breloczków do kluczy
(niektóre czekają jeszcze na założenie kółeczek):
I troszkę zawieszek na szyję dla koleżanek mojej córy:
Takie drobiazgi a w tej naszej szarej rzeczywistości potrafią ucieszyć :-)
Chciałam Was zaprosić na stronkę DaWandy,
gdzie znajdziecie moje podusie i troszkę innych drobiazgów :-)
Gdybyście chcieli, żeby coś dla Was namalować,
coś takiego specjalnie dla Was
to zapraszam, piszcie :-)
Pozdrawiam Was ciepło :-)
Prześliczne drobiazgi:) Niemoc na szczęście przechodzi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNa razie bez zmian ;-) niemoc trwa...
Pozdrawiam również !
Słodkie i radosne. Takie małe okruchy słoneczka :)
OdpowiedzUsuńO jak ślicznie to ujęłaś! Dziękuję!!!
UsuńBreloczki sa piękne ! Bardzo mi się podobają :P
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :-) Dziękuję :-)
UsuńCudne są te breloczki :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki :-*
Dziękuję :-) :-) :-)
UsuńUrocze! Myślę, że nawet takie drobiazgi wymagają sporo pracy i pomysłowości ;-)
OdpowiedzUsuńA co do niemocy twórczej: nie można przecież przez cały czas pracować na pełnych obrotach. Odpoczynek od tworzenia też jest potrzebny.
Pozdrawiam :-)
Ar_niko, masz rację, często szybciej maluje się większą rzecz niż takie drobiazgi.
UsuńOdpoczywam ;-)
Pozdrawiam! :-)
Piękne te drobiazgi, kolorowe i radosne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń