Czas przedświąteczny, człowiek nie wie, w co ręce włożyć,
czy ganiać ze szmatką, czy mieszać w garnkach,
a tu co chwila słychać:
" Mamooooo! Przyjdziesz do mnie? A porobisz ze mną to? albo tamto?"
Znacie to? :-D
Oczywiście dzieciaki chętnie pomogą w kuchni (robiąc przy tym jeszcze większy bałagan ;-))
W sprzątaniu już tak niekoniecznie.
Zwłaszcza sprzątanie własnego pokoju jest czymś, co przerasta moje dziecko.
Czasem, gdy tam wchodzę sama nucę: .... przewróciło się - niech leży....
- tak, to myśl przewodnia w życiu mojej nastolatki.
W takich chwilach, kiedy czas goni, święta depczą po piętach,
przyda się coś, co na chwilkę zajmie młodsze dzieciaki.
Malowanka!
I coś, na co wszystkie czekają - Mikołaj!
Tylko nie mówcie, że Mikołaj musi być gruby! ;-)
To Mikołaj, który trzyma formę, regularnie ćwiczy i dlatego jest chudy!
Jeśli ktoś ma życzenie, wystarczy napisać
a ja szybciutko prześlę malowankę w pdfiku do wydruku :-)
A tymczasem do pracy!
Pozdrawiam!
Haha, według mnie taki wysportowany Mikołaj wzbudza większą sympatię, niż obrośnięty tłuszczem.
OdpowiedzUsuńAnita, dziękuję za odwiedziny i bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój Mikołaj :-)
UsuńPozdrawiam!