Przed nami długi weekend :-)
I mimo, że pogoda nie będzie może wymarzona to i tak cieszę się, że po prostu odpocznę,
nie będę musiała zrywać się rano i najważniejsze: wyjadę z Łodzi :-D
A Wy jakie macie plany?
Dziś chciałam Wam pokazać dwie kolejne poduchy - ależ wciągnął mnie ten temat!
Pierwsza z dmuchawcami, malowana na beżowym lnie:
Wiem, temat jest popularny, ale przyznacie, że niezwykle wdzięczny :-)
No i poducha druga, z nocnymi ptaszorów rozmowami:
W planie mam jeszcze dwie, ale kolorowe :-)
Przypominam, że to już ostatnie dni, żeby wziąć udział w moim CANDY.
Pozdrawiam Was serdecznie
i życzę dużo, dużo słońca i możliwości poleniuchowania, jeśli ktoś lubi :-)
ciekawe te poduchy :) no niestety ja z tych co w weekend pracują albo robią za przewodnika ... tak więc nic a nic nie wypocznę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńJa niestety weekend spędzam w domu :-(
Miłego odpoczynku! Ja po świątecznych wojażach ten weekend spędzam domowo-remontowo-robótkowo ;-)
OdpowiedzUsuńCzasami i taki domowy weekend jest potrzebny, żeby podgonić prace domowe :-)
UsuńPozdrawiam Ar_niko!
Są rewelacyjne,mega piękne. Połączenia kolorystyczne kapitalne. Gratuluje pomysłu i wspaniałego wykonania. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńUlcia! Dziękuję bardzo! :-)
Usuńwspaniałe poduchy...a za tę z dmuchawcami to bym oddała duże lody włoskie! :D
OdpowiedzUsuńObie piękne, ale z ptaszorami mogłabym gaworzyć bez końca:-)))))
OdpowiedzUsuńA ja się martwiłam, że podoba się tylko ta poducha z dmuchawcami...
UsuńPozdrawiam gorąco :-)
Bardzo ładne te poduchy :) delikatne i takie przyjemne w odbiorze :)
OdpowiedzUsuńDmuchawce, latawce, wiatr...Pierwsza jest taka lekka, aż chce się na niej położyć :) A ptaszory o czym nocą ćwierkają? Też cudna ta druga poducha :)
OdpowiedzUsuńspaniałe prace.
OdpowiedzUsuńŚwietne poszewki. Obie:)
OdpowiedzUsuń